1 lipca 2012

Owocowy miks!




Postanowienie trwa. Z tej okazji dziś na śniadanie serwujemy koktajl. Mango, banan i truskawka. Truskawki w Holandii są jakoś mało popularne. Nie ma co mówić o sprzedawaniu ich na kilogramy - raczej na 200 gram. Małe pudełeczka za 10 zł.  Jest to więc dla nas nielada rarytas i aż chce się delektować nim w postaci czystej, nieprzetworzonej. U mnie w domu sezon truskawkowy zawsze był (jest) niecierpliwie wyczekiwany i kiedy już się zacznie codziennie przynoszona jest łubianka owoców. Ciekawa jestem czasem co Holendrzy powiedzieli by na takie truskawkowe obżarstwo i na truskawki sprzedawane przy zakurzonej drodze, prosto z samochodów a nie w eleganckim, plastikowym pudełeczku prosto spod halogenowej lampy.






Składniki:
1/2 mango
1/2 banana
5-7 dużych truskawek
2 łyżki płatków owsianych zalanych wrzątkiem i odstawionych do namoknięcia
odrobina mleka/jogurtu

Wiadomo, owoce kroję w kostkę, dolewam trochę mleka/jogurtu, dorzucam płatki i miksuję. W razie potrzeby dolewam więcej mleka. Gdybym miała świeżą miętę to też bym wrzuciła.
Nie użyłam cukru/miodu. Truskawki o tej porze roku są wystarczająco słodkie, nie mówiąc o mango i bananach, które są słodkie zawsze :)



5 komentarzy:

  1. Gwoli precyzji, to akurat ta porcja truskawek została wzięta ze sklepu marokańskiego i stała przy drodze. Prawdą jednak jest, że pomimo pozornego "spontanu" i "naturalności" tych miejsc (w porównaniu z holenderskimi Albert Heijn'em czy Lidlem) to Marokańczycy każą sobie słono płacić - 1.99EUR za malutki koszyczek :/

    OdpowiedzUsuń
  2. o, świetny pomysł! jutro coś takiego pożrę.

    OdpowiedzUsuń
  3. a propos wątku częstego chorowania z poprzedniego wpisu: jestem drapieżnikiem i jem mięso na kilogramy, nawet kły zdążyły mi się zaostrzyć, ale choruję regularnie co 3 m-ce. psu na budę te zdrowe odżywianie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, właśnie. Ja w swoim przypadku podejrzewam pewien ząb w pewnej zatoce! :D

      Usuń